Najnowsze wpisy, strona 19


wrz 22 2003 nie jest źle ... ani dobrze ... jest po...
Komentarze: 2

Dzisiejszy dzień zapowiada się całkiem ciekawie. No i co z tego ? Smutno mi .......

Czasami nie mogę być szczera - dla dobra sprawy. Denerwuje mnie to. Jestem przyzwyczajona do mówienia wszystkiego co myślę, ale teraz nie wolno mi, muszę się hamować. Może to dobrze. Już dawno sobie postanowiłam, że będę najpierw myśleć a potem mówić, więc może czas to zacząć wprowadzać w życie.

A dzisiejsza noc była dla mnie koszmarem. Budziłam się co godzinę. Dlaczego? Nie mam pojęcia, chyba znowu coś złego się kroi.....ale oby nie. Mam dość, chcę się przenieść w czasie.

"We can learn from the past
but those days are gone
We can hope for the future
but there might not be one"   /Dream Theater/

bizarka : :
wrz 21 2003 ...
Komentarze: 3

Dzień dobry :) Mam dobry humorek dziś, rano obudził mnie miły sms, słoneczko świeci pięknie, no i wogóle jest O.K :)  Jedyne co mi trochę psuje humor, to mój brzuch, który mnie coraz częściej boli. Lekarz, który robił mi operację powiedział, że nie jest wskazane picie gazowanych napojów, a ja się jakoś nie bardzo do tego stosuję więc to może przez to. Chyba na razie muszę się powstrzymać od picia piwa i coli itp. (buuu:( )  Jak ostatnio rozmawiałam z takim moim kumplem ze szpitala, to on powiedział, że dolegliwości mogą wystąpić nawet i pół roku po operacji, a ja jestem dopiero niecałe dwa miesiące po, więc jeszcze wszystko przede mną. Nie ma to jak słowa otuchy ;)) Jemu też ostatnio się coś porobiło bo mu zaczęła lecieć krew z brzucha ( bo tam gdzie go rozcięli źle mu się goiła rana). Tak w ogóle to u niego lekarze podejrzewali chorobę Crohna (przewlekłe zapalenie jelit - nieuleczalna choroba), ale mam nadzieję, że ich podejrzenia się nie sprawdzą. Niedługo będę się bawić w swatkę bo chcę go zapoznać z moją przyjaciółką Basią, może akurat coś z tego wyjdzie :))

Przygotowałam test o mnie... link jest u góry nad notkami :) Zapraszam do rozwiązywania :)

bizarka : :
wrz 20 2003 dobrze jest
Komentarze: 3

No i było super :))) Uśmiałam się jak dawno nie ;) I kasy nie mam już żadnej ...:( Heh chyba trzeba iść do roboty... :]

Właśnie dostałam sygnał od znajomego z obozu ...ale jaja:))) nie sądziłam, że o mnie pamięta, a jednak ..;)

 

bizarka : :
wrz 20 2003 nie będzie tematu bo po co
Komentarze: 3

Zaraz jadę na rynek się luzować :]

P.S. Co wszyscy dzisiaj tacy nerwowi ???
A może to ja jestem jakaś nienormalna ?

P.S 2. Jakby ktoś chciał jeszcze powiedzieć mi coś "miłego" to zapraszam bo jestem na etapie ćwiczenia odporności. każdy cios się przyda, będę zajebiście silna i nic mnie już w życiu nie złamie ani nie zaskoczy.

A teraz idę wysuszyć włosy, zrobić make-up i zaraz wyruszam w świat w celu wydania ostatnich groszy jakie posiadam :)

bizarka : :
wrz 18 2003 gdzie sprzedają szczęście ? .....
Komentarze: 2

Miałam zły sen. Chcę o nim zapomnieć, dlatego nie będe go tutaj opisywać.

Ciekawe co mi ten dzień przyniesie? Może to dzisiaj moje uczucia zaczną w końcu współpracę z rozsądkiem ? Ale chyba nie, obawiam się, że zawsze będą się kłócić. Do mojego serca nie docierają proste argumenty, które ja naprawdę rozumiem i uważam za logiczne i sensowne. Ono żyje własnym życiem, które nie podoba mi się wcale.

Chciałabym być małym dzieckiem. Ale jakimś innym, nie sobą. Albo nawet sobą, ale nie mieszkać z moim ojcem. Być dzieckiem, żyć w kolorowym świecie beztroski i nie przejmować się niczym. A z drugiej strony chciałabym mieć już 25 lat- skończone studia i znalezioną dobrą robotę. Mieszkać sobie z kimś, kogo bym kochała i nie musieć się już użerać z ojcem. Niech się już zacznie ten rok akademicki, bo chociaż będą inne sprawy na głowie niż rozmyślanie nad swoim nieszczęściem ;)
Jeszcze tylko 2 dni praktyk. Potem jeszcze trochę wakacji. A tak a'propos wakacji - nigdy w moim życiu nie wydarzyło się tyle rzeczy naraz co w te wakacje ;) Przeżyłam skrajne emocje - od umierania z bólu i strachu (szpital) aż po fruwanie na skrzydłach szczęścia, miłości i radości. Teraz znowu mega dół, bo po fruwaniu pod niebem spadłam z hukiem na ziemię, musiałam się pogodzić (?) z faktem, że nigdy się już nie powtórzy to co było takie cudowne. Tak się to wszystko przeplata w tym głupim życiu. Jeśli teraz ma być odmiana na lepsze to ja już poproszę tą odmianę bo dłużej tak nie wytrzymam !

bizarka : :