Archiwum wrzesień 2003, strona 5


wrz 04 2003 wqrzona
Komentarze: 3

Deszcz znowu stuka o parapet ... małe kropelki powoli ześlizgują się po szybie. Tak się zastanawiam czy mnie też dosięgnie jesienna depresja, o której wszyscy teraz piszą. Mam nadzieję, że nieprędko. Ale humorku i tak nie mam super dobrego bo wczoraj pokłóciłam się z ojcem. Czemu? Bo wpieprza się w moje życie. I po raz kolejny zaznaczył, że to ON na mnie zarabia, to ON ma wobec mnie pewne PLANY i to ON będzie decydował co, jak, z kim, gdzie, po co i dlaczego. No to ja powiedziałam TAKIEGO WAŁA! (to tak w skrócie bo kłótnia trwała prawie 2 godziny). No i teraz albo znowu się pożremy albo będą ciche dni. A u nas ciche dni trwają nieraz nawet i pół roku ( raz nie odzywaliśmy się od czasu mojej matury aż do Bożego Narodzenia, a w tym roku od lutego do czerwca, kiedy indziej tak po miesiąc czy dwa). A teraz jeśli znowu mi narobi gnoju w moim życiu to straci córkę. Autentycznie. Wyprowadzę się. Trzeba to tylko dobrze rozegrać.

A już jutro przytulę się do mojego skarba ... problemy pójdą w niepamięć. Kochanie jesteś dla mnie wszystkim, nic nie ma szans zniszczyć mojego uczucia do ciebie. Już jutro znowu się będę śmiać, a co najważniejszę będę się śmiała z Tobą ... wiem, że życie jest ciężkie ale na piękne chwile warto czekać. A piękne chwile to Ty i Ja i nasz mały obłoczek na którym fruwamy ...

bizarka : :
wrz 02 2003 zawsze ktoś lub coś musi spieprzyć człowiekowi...
Komentarze: 3

Przed chwilą wróciłam z instytutu. Pojechałyśmy tam z Beatą i Agą w celu zdobycia jakichś informacji na temat naszych praktyk, które mamy zacząć 8 września. No i dupa. W sekretariacie nic nie wiedzą, babki od praktyk nie było a dodzwonić się do niej też nie mogłyśmy. Opiekunka roku wie tyle co i my.W dziekanacie albo zajęte albo nikt nie odbiera. W końcu zadzwoniłyśmy do takiej naszej niezbyt ulubionej koleżanki, która miała tam już praktyki i conieco nam powiedziała. No to wiemy chociaż gdzie i o której się stawić w poniedziałek. Choć to wcale nie jest pewne na 100%. Na temat stypendiów nic nie wiadomo. Na temat poprawek również. Ja nie mam poprawek, ale wypadałoby wiedzieć kiedy i gdzie są żeby zdobyć zaległe wpisy do indeksu. Niech mi ktoś powie po co są te wszystkie tablice informacyjne i strony internetowe uczelni ?? Chyba to żaden problem zamieścić tam potrzebne informacje a nie student się musi kurwa całe życie wszystkiego domyślać i kombinować. Zdenerwowałam się :] ( wdech...wydech...wdech ...wydech).

 

bizarka : :
wrz 01 2003 ...
Komentarze: 1

Tak bardzo chciałabym teraz z tobą porozmawiać... wszystko jest bez sensu jak ciebie tu nie ma ... głupie myśli znowu zaczynają zaśmiecać mi głowę i boję się czegoś. Wiedziałam, że to prędzej czy później nadejdzie bo zawsze tak mam. Pragnę ci zaufać do końca, uwierzyć że to co jest piękne zostanie takie z nami na zawsze. Że nic tego nie zepsuje. Ja na to nie pozwolę i mam nadzieję, że ty też. Specjalnie dla ciebie zdobywam się na resztkę uśmiechu ... kocham ...

bizarka : :
wrz 01 2003 czuję się jak u siebie w domu ;)))
Komentarze: 2

Dzisiaj rano jakoś dziwnie się poczułam bo po raz pierwszy od tygodnia nie obudziłam się z bólem głowy, dodatkowymi siniakami, pustynią w gardle, w makijażu i w pokoju w którym panuje "artystyczny nieład" (czyt. gnój i chlew) a zza ściany słychać odgłosy conajmniej dziwne ;) Ponadto nie obudziła mnie Aśka której po raz kolejny musiałabym powiedzieć "spier****j" i spać dalej :) Za to wstałam wypoczęta ze swojego własnego łóżka, od razu włączyłam kompa (to już nałóg -bez tego czuję się trochę źle jak gdzieś wyjadę), wzięłam prysznic w swojej własnej łazience gdzie nie leci tylko wrzątek z kranu ( bez kitu raz nam puścili na obozie sam wrzątek i stałam namydlona pod prysznicem 20 minut aż w końcu ktoś się pokwapił i poszedł zgłosić tą "drobną" usterkę ) poza tym w końcu mogłam zjeść na śniadanie to na co miałam ochotę :) Jak to się mówi - wszędzie dobrze ale najlepiej w domu. Kurde ale fakt jest faktem że jakby obóz trwał cały miesiąc to wcale bym nie narzekała :D

bizarka : :