Archiwum 28 września 2003


wrz 28 2003 uwaga gryzę !!!!!!!!!!!!!!
Komentarze: 3

Poniżej jest moja rozmowa ze znajomym (a raczej nieznajomym), którego poznałam kiedyś w sieci i od paru miesięcy próbuję go spławić. Niewinny człek, ale nie przypadł mi do gustu. Poza tym dzisiaj łatwo mnie wqrwić.


 

grzesiek (22:34)
witaj skarbie
S();
ela (22:37)
sluchaj
S();
ela (22:37)
nie mow do mnie skarbie
S();
ela (22:37)
rozumiemy sie ????
S();
grzesiek (22:37)
oki elciu
S();
grzesiek (22:37)
ale kiedys ci to nei preszkadzlo
S();
grzesiek (22:37)
a w czym ci teraz przeszkdza
S();
ela (22:38)
a skad wiesz ze mi nie przeszkadzalo ?
S();
ela (22:38)
ja tak nigdy do ciebie nie powiedzialam, bo nawet sie nie znamy
S();
grzesiek (22:39)
oki
S();
grzesiek (22:39)
a co tam u ciebei slyachac wogole
S();
ela (22:39)
nic ciekawego, nuda
S();
ela (22:39)
zaraz ide spac
S();
grzesiek (22:39)
aha
S();
grzesiek (22:39)
a co tak si enei odzywals jak do ciebei wczesniej pisalem na gg
S();
grzesiek (22:39)
obrazlilas sie czy co
S();
ela (22:40)
hm....nie obrazilam sie
S();
grzesiek (22:40)
to dobrze
S();
ela (22:40)
ale czemu po prostu sobie nie dasz spokoju ze mna ?
S();
grzesiek (22:41)
a co znalazlas sobei kogos ze tak mowisz
S();
grzesiek (22:41)
bo widzuialem ze moja strone przegladals pare razy ostnio mawet
S();
ela (22:41)
no bo przegladam wszystkich znajomych strony
S();
ela (22:41)
nie tylko twoja
S();
ela (22:42)
co o niczym nie swiadczy
S();
grzesiek (22:42)
aha
S();
grzesiek (22:42)
oki
S();
grzesiek (22:42)
a jak tam amsz kogos ??
S();
ela (22:43)
wiesz, nie chce mi sie o tym mowic
S();
ela (22:43)
oki?
S();
grzesiek (22:43)
al enei mozesz powiedziecz czy tak czy nie
S();
ela (22:43)
a co to za roznica??
S();
grzesiek (22:44)
a tak z ciekaosci chec wiedziec tylko
S();
grzesiek (22:44)
i czy am sznase czy nie
S();
ela (22:45)
mialam kogos do niedawna, teraz nie mam ale sama nie wiem czy znow chce kogos miec
S();
grzesiek (22:45)
aha
S();
ela (22:48)
no to juz wszystko wiesz
S();
grzesiek (22:49)
nio wiem
S();
grzesiek (22:49)
a jak tam nasze spotanie nadal jest akualne??
S();
ela (22:50)
sorki Grzesiu ale raczej watpie w to
S();
grzesiek (22:51)
szkoda elciu
S();
grzesiek (22:51)
bo chcialem cie poznac
S();
ela (22:51)
nie masz czego zalowac
S();
ela (22:51)
naprawde
S();
grzesiek (22:51)
a skad wiesz moze mam
S();
ela (22:51)
ja tylko przynosze pecha facetom, nic wiecej
S();
grzesiek (22:51)
np ze nei bede mial takiej koleznaki jak ty
S();
ela (22:51)
ale masz duzo innych fajnych kolezanek
S();
grzesiek (22:52)
tak tylko sobei wmawiasz
S();
grzesiek (22:52)
ale chcilabym miec jescze ciebei
S();
ela (22:52)
nic sobie nie wmawiam
S();
ela (22:52)
dlaczego akurat mnie?????
S();
grzesiek (22:52)
a tak
S();
grzesiek (22:52)
bo mi sie fajenie z tob arozmwia
S();
ela (22:53)
aha
S();
ela (22:53)
zaczekaj chwile, ide po herbate
S();
grzesiek (22:53)
oki
S();
ela (22:55)
no jestem
S();
grzesiek (22:56)
fajnie
S();
ela (22:57)
zaraz ide
S();
ela (22:58)
nie w sosie dzisiaj jestem, poza tym caly dzien siedze przy kompie i pomalu mam dosyc
S();
grzesiek (22:58)
oki
S();
grzesiek (22:58)
zyzc emilej ickii smaych kolorowych snow
S();
grzesiek (22:58)
papap:*
S();
ela (22:58)
papa


Kolesiowi nie przeszkadza, że od tygodni nie odpisuje mu na smsy ani na gg, nie odpuszczam sygnałów. Dzisiaj postanowiłam w końcu odpisać żeby mu przetłumaczyć, że nic z tego nie będzie. On mnie nie zna, wyidealizował sobie mnie biedak. Jak jeszcze raz się odezwie to będzie rozmowa typu monolog bizarki złożony z 3 słów: cześć, spierdalaj, pa. Bo jak się komuś nie da wytłumaczyć po dobroci to tak bywa.

bizarka : :
wrz 28 2003 ...
Komentarze: 1

Dzisiejszy dzień był tak nudny, że aż mi niedobrze jak sobie pomyślę. Prawie cały czas siedziałam przed kompem, trochę oglądałam tv, pograłam na gitarze. Dopadło mnie poczucie pustki ... samotności ... Tym bardziej, że nikogo na gg nie było (tylko z Adamem chwilę pogadałam, ale musi się uczyć bo ma drugą poprawkę z zarządzania - na szczęście nie komis). Trochę myślałam nad sobą, nad błędami, które popełniam, nad moim zasranym życiem. Tak w ogóle to w moim życiu to albo dzieje się wszystko naraz (obojętnie czy dzieje się dobrze czy źle) albo wcale nic się nie dzieje. Urwanie głowy albo nuda. Zamieszanie albo marazm. Nigdy nie ma jakiegoś umiarkowania i równego podziału emocji. Dlatego albo śmieję się do rozpuku albo płaczę i krzyczę z bólu i bezsilności. 
Jeszcze ten pieprzony PMS.
To prawda, że w takich chwilach najlepiej posiedzieć z kimś bliskim, przytulić się do kochanej osoby. Tylko żeby jeszcze było do kogo .....

Z tego wszystkiego poszłam dzisiaj do kościoła. Już dawno mnie tam nie widziano. Byłam na takiej mszy wieczornej (o 19:30), bo chociaż w miarę klimatycznie wtedy jest. Wszystko by było ok gdyby nie kazanie. Zarówno pod względem treści jak i pod względem księdza, który je wygłaszał.
Czuję się jakbym stała na rozdrożu i nie wiedziała, którą drogę wybrać.

Jednym słowem dzisiaj czuję się beznadziejnie.

bizarka : :
wrz 28 2003 ...
Komentarze: 4

Milka z orzechami i rodzynkami + paczka chipsów + maltanki. Jestem w pełni przygotowana na uczczenie przybycia mojego comiesięcznego gościa o wdzięcznym imieniu ZNP (albo PMS - jak kto woli) ;)

P.S. Kurde a jednak o czymś zapomniałam... o coli :/ ale nie chce mi się drugi raz do sklepu lecieć ...

bizarka : :