Komentarze: 2
Dziwnie się czuję, niedobrze mi, mam zero energii i chęci do robienia czegokolwiek poza tępym gapieniem się w monitor i od czasu do czasu odpisywaniem komuś paru słów na gg. Miałam się przespać po południu, ale oczywiście (jak zwykle) jak tylko się położyłam (....i zaczęłam myśleć o moim skarbie) i już mi się oczy zamykały - od razu dostałam smsa od Baśki. Czy nie przejdę się z nią na spacerek. No to wywlekłam się z domu, doszłyśmy do ławki stojącej 30 metrów od drzwi (dalej mi się nie chciało) i przesiedziałyśmy tam mniej więcej godzinę. Jak wróciłam do domu to już mi się całkiem nic nie chciało, nawet spać;) A teraz tak siedzę i myślę.O nim. Już się nie mogę doczekać jak się znowu spotkamy i będę mogła się do niego przytulić. Ale jest takie powiedzenie, że oczekiwanie na przyjemność jest również przyjemnością... może jest w tym trochę prawdy ;) Choć czuję się nieszczególnie i może nawet mam kiepski humor, to i tak w głębi duszy jestem szczęśliwa. Bardzo szczęśliwa :) I będę ...dopóki Ty będziesz przy mnie mój diabełku :)