Archiwum 15 sierpnia 2003


sie 15 2003 '''
Komentarze: 2

Dziwnie się czuję, niedobrze mi, mam zero energii i chęci do robienia czegokolwiek poza tępym gapieniem się w monitor i od czasu do czasu odpisywaniem komuś paru słów na gg. Miałam się przespać po południu, ale oczywiście (jak zwykle) jak tylko się położyłam (....i zaczęłam myśleć o moim skarbie) i już mi się oczy zamykały - od razu dostałam smsa od Baśki. Czy nie przejdę się z nią na spacerek. No to wywlekłam się z domu, doszłyśmy do ławki stojącej 30 metrów od drzwi (dalej mi się nie chciało) i przesiedziałyśmy tam mniej więcej godzinę. Jak wróciłam do domu to już mi się całkiem nic nie chciało, nawet spać;) A teraz tak siedzę i myślę.O nim. Już się nie mogę doczekać jak się znowu spotkamy i będę mogła się do niego przytulić. Ale jest takie powiedzenie, że oczekiwanie na przyjemność jest również przyjemnością... może jest w tym trochę prawdy ;)  Choć czuję się nieszczególnie i może nawet mam kiepski humor, to i tak w głębi duszy jestem szczęśliwa. Bardzo szczęśliwa :) I będę ...dopóki Ty będziesz przy mnie mój diabełku :)

bizarka : :
sie 15 2003 ...
Komentarze: 3

Poznałam kogoś fantastycznego... i chcę się w końcu otworzyć na nowe uczucie, wiem że mi się uda, że Nam się uda, że może z tego wyjść coś naprawdę wspaniałego ... Szkoda tylko, że mieszkamy tak daleko od siebie ... Ale to nic w porównaniu z tym, co możemy stworzyć. Zawalczymy o to oboje.

***

Nie pisałam długo, bo miałam problemy. Po tamtym zabiegu, o którym pisałam wcześniej, miałam komplikacje. To była laparoskopia i niestety tak się złożyło, że w trakcie zabiegu lekarze "przypalili" mi jelito i zrobiła się w tym miejscu martwica, a potem dziura w jelicie. Dostałam zapalenia otrzewnej. 10 dni po pierwszym zabiegu dostałam okropnych boleści i myślałam, że się czymś strułam, dlatego najpierw zaczęłam zażywać wszystko co miałam pod ręką, począwszy od wszelkich ziół i leków poprawiających trawienie a skończywszy na tabletkach i czopkach przeciwbólowych....no ale ból wcale nie ustępował aż w końcu mama zadzwoniła po pogotowie. wieźli mnie na sygnale na ostry dyżur. Lekarze powiedzieli, że jeszcze kilka godzin zwłoki i byłoby po mnie, bo zapalenie otrzewnej to nie przelewki. Oczywiście od razu wylądowałam na stole operacyjnym...operowali mnie 3 godziny, wycięli 8 cm jelita cienkiego. Potem 9 dni leżałam w szpitalu, nie chcę nawet mówić jak się czułam i jak wyglądałam przez pierwsze 3 dni po operacji, bo to był jednym słowem koszmar. Cały czas dostawałam nieziemskie ilości kroplówek. Nie miałam nic w ustach przez tydzień. No ale nawet w miarę szybko wróciłam do siebie. Teraz przez pół roku nie wolno mi się przemęczać, dźwigać, ani uprawiać żadnych sportów (żeby nie dostać przepukliny, o którą bardzo łatwo po takiej operacji). No więc jak widać lipiec miałam nie za fajny, dwie operacje, mnóstwo bólu i spieprzone pół wakacji. Mój brzuch wygląda teraz jakbym wróciła z wojny czy coś ;) Ale trzeba o tym zapomnieć i zacząć znowu cieszyć się życiem, zwłaszcza że już doświadczyłam na własnej skórze jakie jest kruche i ulotne...

bizarka : :