Archiwum 30 czerwca 2003


cze 30 2003 bla bla
Komentarze: 0

Polubiłam samotne wypady na miasto... Kiedyś nie wyobrażałam sobie takiej sytuacji, że łażę po rynku i po sklepach sama. Po prostu nienawidziłam tego, musiałam mieć kogoś obok, z kim mogłabym zamienić słowo, pośmiać się, poodwiedzać różne ciekawe i mniej ciekawe miejsca. A teraz, kiedy zorientowałam się, że ja jako zodiakalny strzelec potrzebuję sporo ruchu, dużo więcej niż moi znajomi, stwierdziłam, że to bez sensu ciągnąć ich gdzieś ze sobą skoro ich to nie bawi tak jak mnie i nudzi po paru minutach. Więc już nie oglądam się na nikogo i jak tylko mi się zachce to jeżdżę sobie na takie właśnie samotne długaśne spacerki po mieście. I nikt mi nie mówi, że mamy iść tam a nie tam i że za długo oglądam to i tamto.  I jest super:)

A jutro idę do szpitala... :(

bizarka : :