Archiwum 23 września 2003


wrz 23 2003 ...
Komentarze: 1

To naprawdę trudne. Moje serce jeszcze nie ostygło. Wspomnienia nie umarły ... i zapewne nie umrą. Miałam o tym nie pisać... tak sobie obiecałam... dlatego byś ty tego nie widział ...bo po co rozdrapywać rany ... ale nie mam się komu wyżalić, dlatego piszę bo to daje uczucie pewnej ulgi. Nie wiem po co się tłumaczę, ale czy to ważne ? ....próbuję być silna... powoli wszystko do mnie dociera ... pomalutku rozsądek próbuje zabić głos serca. Może niedługo mu się uda. Wątpię.....
Jak to wszystko będzie teraz wyglądało? ....
Boję się o tym przekonać...
Boję się jutra....boję się wspomnień....boję się myśli....a najbardziej boję się tego, co zrobi ze mną zazdrość.

No to skoro już wszystkie myśli zostały obnażone...wyrzucone z mojej glowy ... ukazane światu i tobie - idę się położyć. I poczekać aż zostaną one strawione przez jakiś koszmar. A nad ranem znów zmartwychwstaną.

bizarka : :
wrz 23 2003 ...
Komentarze: 1

Jestem zadowolona bo udało mi się dzisiaj załatwić dwie ważne sprawy związane z uczelnią. Jeszcze tylko w czwartek zdobędę jeden podpis i mogę już składać indeks do dziekanatu :)) Poza tym powłóczyłyśmy się z Beatą po mieście, po sklepach i pogadałyśmy sobie. Hehe nie wiem co mi się w pewnym momencie stało bo naszła mnie ogromna ochota na ... drożdżówkę ze śliwkami ;)) Dosłownie myślałam, że nie wytrzymam, no więc musiałyśmy się specjalnie udać do cukierni :) Tylko niech ktoś nie pomyśli, że jestem w ciąży czy coś ;) Słońce nadal tak grzeje, że w tramwaju czułyśmy się dosłownie jak w piekarniku. W sumie to dziwna ta pogoda biorąc pod uwagę fakt, że jest koniec września i że nie tak dawno wieczorami ubierałam już ciepłą kurtkę jak szłam z psem na spacer.

Z dzisiejszych przemyśleń :
1. jednak czasem (?) jestem naiwną głupią idiotką.  (nie pytać czemu)
2. lepiej sobie z czegoś zdać sprawę późno niż wcale
3. podoba mi się ostatnie stwierdzenie Adama (mojego kumpla) : "są takie specjalne szkła przez które świat wydaje się piękniejszy. Tylko, że co chwilę trzeba biegać do sklepu po pełne ;) "... ale żeby go wdrożyć w życie trzeba mieć pieniądze i przygotować się nieraz na zrobienie samej sobie obciachu (no bo jednak po pijaku to się człowiek słabo kontroluje) ;) a i rozwiązywanie wszystkich problemów w ten sposób na zdrowie raczej nie wychodzi ;) (ale do pełnej abstynencji to mi raczej daleko niż blisko ;P )
4. Dobrze jest być dzieckiem, bo pomimo tego, że przed nim jest wszystko co najgorsze (nauka,matura,egzaminy itp.) to wtedy ono o tym nie myśli ... to takie swoiste carpe diem :)
5. Nie potrafię zrealizować mojego postanowienia opartego na tezie mojej przyjaciółki Basi : "czego nie możesz zmienić - olej" . Łatwo mówić.
6. Nie wolno żałować niczego, co się zrobiło. Można najwyżej żałować tego, czego się nie zrobiło, ale to też jest niewskazane (no bo to w sumie na jedno wychodzi).
7. Trzeba się cieszyć wszystkimi małymi przyjemnościami. Na duże sobie nie zasłużyłam ;P
8. Pełnia szczęścia nie istnieje. Wszystko musi być okupione cierpieniem. No chyba, że ktoś w cierpieniu odnajduje szczęście (ale nie ja).

może ja już lepiej skończę ... ;)

P.S. Aha jeszcze jedno : dlaczego nikt się nie podpisuje swoim prawdziwym nickiem w moim teście? to chyba żaden wstyd rozwiązywać test o bizarce ;))

bizarka : :