Archiwum 30 stycznia 2004


sty 30 2004 ...
Komentarze: 0

PMS = tydzień depresji, nerwów, huśtawek nastroju, fochów i innych grymasów (+wielka comiesięczna wyżerka)
miesiączka = tydzień (czasem niecały) bólu brzucha i krwawienia.
A dzisiaj się zorientowałam, że na to wszystko boli mnie jeszcze ta..nooo.. owulacja .... (kurwa! ) - 2 dni na ibupromie...

Życie kobiety to nie bułka z masłem ;)

I jeszcze ta pieprzona sesja ......

 

A tak w ogóle to dzisiaj był pogrzeb Niemena. O 13 wszystkie stacje radiowe zagrały "Dziwny jest ten świat" ... Siedziałam na fotelu z pilotem w ręce i zmieniałam programy w radiu i naprawdę chyba żadna stacja się nie wyłamała. Wzruszyło mnie to bardzo ... Niemen wyjątkowym człowiekiem był ...

bizarka : :