Archiwum 15 września 2003


wrz 15 2003 ...
Komentarze: 1

No i co? no i zajebiście - wypuścili mnie z praktyk o 12 . Przez 3 h wpisywałam jakieś pierdoły do takich skierowań dla ludzi do sanatorium ;) No a potem spytałam się czy będzie jeszcze coś do zrobienia, na co pani X odpowiedziała, żebym poczekała bo ona jest na razie zajęta i może później mi cos znajdzie. Na co ja spytałam prosto z mostu czy mogę iść do domu bo bez sensu tak siedzieć bezczynnie a mam dużo swoich spraw do załatwienia (ekhem) ;) No to pani X powiedziała, że w sumie moge iść a ona za to na jutro mi przygotuje coś do pracy. Więc szybko się zebrałam (żeby nie miała czasu się rozmyślić) i wyszłam. Po drodze zahaczyłam o dziekanat ale jak zwykle g...o się dowiedziałam. O kredytach studenckich jeszcze nic te ciotki nie wiedzą, dopiero mają mieć jakieś informacje w październiku. no to oki - poczekamy :] A tak w ogóle to od rana jakieś głupie myśli tłuką mi się po głowie. Czasem chciałabym nie mieć mózgu, serca albo w ogóle nie żyć. Nie wiem czy moje myśli są bezpodstawne czy nie ale jeśli tak to ja się i tak o tym teraz nie dowiem. Poza tym mam wszystkiego dość i zaraz wybywam gdzieś bo zwariuję w domu, nie ma nawet do kogo gęby otworzyć.  

bizarka : :
wrz 15 2003 ...
Komentarze: 2

No i kolejny tydzień praktyk czas zacząć. Tamten zleciał bezboleśnie, bo trafiłam w fajne miejsce, gdzie nie było nic do roboty. Dlatego wyglądało to tak, że przychodziłam sobie na 9, czytałam jakieś pierdoły a potem o 11 czy 12 szłam do domciu. Ale od dzisiaj do piątku mam mieć gdzie indziej, tam gdzie miała przedtem moja kumpela Aga więc już się dowiedziałam jak tam jest. A tam jest jednym słowem przesrane. Będę prawdopodobnie wstukiwać do komputera nieziemskie ilości danych i  kończyć pracę o 15tej. Ale pocieszam się, że to tylko 5 dni więc jakoś przeżyję.
Wczoraj byłam na piwku z Baśką, fajnie było :) Potem jak siedziałyśmy na plantach to podszedł do nas jakiś nawiedzony facet i zaczął pieprzyć o swojej ciotce, a potem coś tam o nauce angielskiego i że on niby daje lekcje i jeśli chcemy to możemy się do niego zgłosić, pierwsza lekcja jest za friko :) pojebany :). A w ogóle to wyglądał mi na jakiegoś naćpanego, mówił w dziwnie zwolnionym tempie i w dodatku jeździł na rowerze i palił fajkę (fajkę taką normalną a nie papierosa) i ubrany był jak pedał. Hmm..no comment ;) Zaraz muszę wychodzić z domu, miałam jechać na praktykę na 8 ale stwierdziłam, że mi się nie chce tak wcześnie więc sobie pojadę na 9 :) Najwyżej mnie opierdzieli jakaś miła pani :]
Miłego dnia wszystkim!

bizarka : :