paź 07 2003

parę słów o miłości ...


Komentarze: 5

Ona pojawia się nagle
jak pierwsza kropla deszczu
Odchodzi powoli
jak słońce zachodzące za horyzont
nie powraca nigdy ta sama
jak miniony dzień ...
jak życie...
bo ona jest życiem
a życie zrodzone jest z niej.

Kiedy znów się pojawia
w nowej szacie zdobionej gwiazdami
znów wypełnia do dna nasze serce
I nieważne, że jest ono pełne ran
Ona nie wyleje się przez nie ...
Może jedynie wyschnąć
jak czterolistna koniczyna
włożona między kartki codzienności ...

                                   /bizarka/

bizarka : :
poTOOLny
08 października 2003, 22:57
normalny też wypaliłeś.Czy nie można pisać dla samej chęci pisania??Nie zawsze powód musi być wzniosły,a motywy ciekawe i poprawne.
08 października 2003, 06:56
ooo...krytyków mam...ale fajnie :D
07 października 2003, 23:42
tendencyjny temat, banalne metafory, styl przywolujacy na mysl sacrum... jedynie motyw czterolistnej koniczynki jest politycznie poprawny... ale napisac za przeproszeniem `wiersz` tylko po to by wplesc wen ciekawy motyw?... to byloby bezsens... nieprawdaz?
podciete_skrzydła
07 października 2003, 22:37
Jak ty ładnie piszesz:)
jezioro
07 października 2003, 21:08
Co do czterolistnej koniczyny to dosc trudno ja znalezc. Latwiej bedzie juz z martwa koszatniczka, albo dwuglowym cielakiem. To sie juz jednak nie zmiesci miedzy kartki.

Dodaj komentarz