paź 01 2003

...


Komentarze: 1

Tak sobie siedzę i próbuję się jakoś rozweselić. Nie chodzi tutaj o wlewanie w siebie alkoholu czy też faszerowanie się jakimś świństwem. Po prostu wyrzucam wszystkie złe myśli z głowy, a te pozytywne karmię i pozwalam im przejąć dowództwo w moim umyśle. Przypominam sobie różne śmieszne sytuacje, w których byłam i wszystkie zabawne rzeczy, które mnie spotkały. Wygrzebałam z szuflady taki stary notes, w którym wraz z paroma przyjaciółmi z liceum spisywaliśmy wszystkie śmieszne powiedzonka naszych nauczycieli i różne śmieszne anegdoty z lekcji. Teraz mam niezły ubaw jak to czytam :) Hehe jaja były nieraz jak arbuzy :))) Nawet raz wysłałam te teksty do takiego czasopisma i opublikowali je a ja w nagrodę dostałam fajną książeczkę z sentencjami :) No i oprócz tego w tym notesie mam jeszcze teksty Forresta Gumpa ... jak ktoś czytał książkę, to sam wie że tam jest się z czego śmiać :)

Jedyna negatywna myśl na ten czas : jutro trzeba wstać wcześnie bo o 8:30 wykład. Pierwszy w tym roku akademickim. Kurde tak mi się nie chce iść ... ale z drugiej strony cieszę się, bo zobaczę się ze znajomymi z roku. Poza tym w sumie dobrze dla mnie, że zacznie się coś do roboty bo jak mi się nudzi to różne głupie myśli mi po glowie biegają i mam za dużo czasu na rozpamiętywanie wszystkiego po kolei ... (tak oto negatyw próbuję zamienić w pozytyw ;P )

bizarka : :
02 października 2003, 11:46
Pozytywne myślenie - dobra rzecz:)" Dobra, szczególnie jesienią:D Ten notes, to musi być naprawdę świetna sprawa, szkoda, że nie zapisywałam wszystkich śmiesznych sytuacji w mojej szkole...:)

Dodaj komentarz