...
Komentarze: 3
Załatwiliśmy dzisiaj wszystkie formalności w Urzędzie Stanu Cywilnego. Najpierw staliśmy 1,5 godziny w kolejce po druczki urzędowe z aktu urodzenia, a później poszliśmy ustalać datę ślubu i inne związane z tym gadżety, począwszy od tego czy chcę przyjąć nazwisko męża a skończywszy na muzyce jaka ma być podczas ceremonii (chcemy mieć jakąś oryginalną a nie oklepany marsz Mendelsona ;). Jedyne co nas zaskoczyło to bardzo odległe terminy, najdogodniejszy i jednocześnie najwcześniejszy termin dla nas był na 17 czerwca. Dzień przed moimi imieninami :) No więc za prawie równe 3 miesiące będę miała męża :)))) Jestem niepomiernie szczęśliwa, żyję teraz w całkiem innym świecie, w dodatku ta wiosna i słonko ....aż się w głowie kręci z radości :)))
Dodaj komentarz