wrz 22 2003

...


Komentarze: 0

No i tak jak przypuszczałam, nie było dzisiaj nudno :) Pół dnia zeszło mi na załatwianiu spraw związanych z uczelnią. Najpierw pojechałyśmy z Beatą wpłacić kasę na ubezpieczenie (bo musi być pieczątka w indeksie), potem poszłyśmy do instytutu w celu znalezienia takiego jednego profesora, który miał nam podbić w indeksie praktyki. Po drodze jednak spotkałyśmy znajomą z roku, która uświadomiła nam, że to jednak nie on ma nam to podbić tylko kto inny zbiera te takie zaświadczenia o ukończeniu praktyk, a pieczątkę wbijają w dziekanacie :/ Ale namotali w tym roku. Szkoda słów. W dodatku tego drugiego doktorka nie było i musimy tam znowu zapieprzać jutro (mam nadzieję, że przyjdzie na swój dyżur). No więc następnie pojechałyśmy do biblioteki, bo musiałam oddać dwie książki. Jeszcze chciałyśmy trochę połazić po sklepach z ciuchami, ale weszłyśmy w taką ulicę na której o dziwo nie było żadnych fajnych sklepów (a mogę się założyć, że dawniej były, gdzie one są ?? ). No więc z oglądania ciuchów raczej nic nie wyszło, ale za to wyczaiłam po drodze salon muzyczny z fajnymi gitarkami :) Ceny też były zajebiste ... z deka mnie zwaliły z nóg ;) Nowego wiosła raczej nie kupię na razie, muszę grać na moim starym, który wydaje odgłosy conajmniej dziwne i jakoś tak skrzypi raz po raz :))
Jak wróciłam do domu to nawet nie zdążyłam sobie porządnie odpocząć, bo musiałam jechać pogadać sobie z kumplem ze szpitala. My zawsze prowadzimy żywe dyskusje, bo oboje jesteśmy uparci i nie damy się do niczego przekonać ;)) Dzisiaj o mało co się nie pokłóciliśmy bo zrobiły się nagle tematy biologiczne, a ja w biologii się sporo orientuję i Janek próbował mi coś wmówić więc się z deka wkurzyłam :) No ale doszliśmy w końcu do porozumienia ;) Tak w ogóle to dzisiaj nie dało się wysiedzieć nad Wisłą, wszystkie ławki w cieniu były pozajmowane, a w słońcu grzało jak cholera, aż głowa mnie zaczęła boleć z tego upału. Kumpel musiał się dziś wcześniej zmyć bo miał próbę ze swoim zespołem. Na razie nagrali 5 kawałków w 2 tygodnie więc w sumie nieźle im idzie :) Zobaczę na koncercie bo oczywiście muszę przyjść i ocenić ich dzieło ;))
Coś mi długa ta notka wyszła... aż mi się spać zachciało z tego pisania ... :)

bizarka : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz