mar 14 2004

...


Komentarze: 3

Dawno nie pisałam ... myślałam nawet, że już nie wrócę do pisania. Coraz mniej mam na to czasu, wszystkie wolne chwile spędzam z R., poza tym zwaliło mi się mnóstwo spraw na głowę. Chcemy razem zamieszkać, ale mamy w związku z tym kilka kwestii to rozwiązania. Pierwszą jest mieszkanie, które chcemy wynająć od znajomej R. ale jeszcze nie wiadomo co z tego wyjdzie, drugi problem stanowi moja matka, która nie zgadza się na moje mieszkanie z chłopakiem bez ślubu. Ja nie wiem sama co mam robić, w domu mam codzienne piekło które urządza mój stary. Nie chcę tu już żyć dłużej, ze stresu mam potworne boleści brzucha i napady drgawek. Z drugiej strony na mojej drodze do samodzielności staje matka, która z jednej strony chce mi zapewnić normalne życie (tylko sama nie ma jak) a z drugiej boi się co ludzie powiedzą gdy córka zamieszka "na kocią łapę" (tak w ogóle beznadziejne to powiedzenie jest) ... dobranoc...

bizarka : :
17 marca 2004, 10:23
pewnie przekonasz rodzicow tylko troche to potrwa
16 marca 2004, 18:33
na kocia lape trzeba zyc bo musisz sprawdzic jak to jest naprawde mieszkac z tym jedynym co ludzie powiedza nic za dzwiami wlasnych domow robia gorsze rzeczy...... powodzenia
poTOOLny
15 marca 2004, 11:18
jesli chodzi o ślub powiedz mamie: WSZYSTKO W SWOIM CZASIE CHCE SPRAWDZIC JAK MI SIE Z NIM BEDZIE ZYŁO TAK DZIEN PO DNIU. Ja bym tak powiedział :)

Dodaj komentarz