gru 13 2003

...


Komentarze: 3

W czwartek R. przyjechał do mnie wieczorkiem z niespodzianką ;) Przywiózł antenę, pilota, wszystko ładnie podłączył i zaprogramował i w końcu mam swój telewizor w kompie :D Heheh i nawet z tego wszystkiego nastąpiło cudowne ozdrowienie bizarki ;) Już mnie nie łamie w kościach i katarek też przechodzi :) Cieszę się, bo R. i moja mama bardzo się polubili :) R. chce po nas przyjechać do babci, jak pojedziemy tam na święta. Nie był nigdy w Częstochowie, to przy okazji zrobimy sobie małą wycieczkę i pozwiedzamy :) Wczoraj przyszedł po mnie rano po moim angielskim i tradycyjnie poszliśmy do "starego portu" na śniadanko w postaci drożdżówki  i herbatki . Wieczorem też się widzieliśmy, przyjechałam po niego do pracy i poszliśmy na piwko. Humory nam wczoraj wyjątowo dopisywały ...dawno nie miałam takiej śmiechawy :) ON jest zajebisty! :)
~ Pozdrowionka dla wszystkich ~

bizarka : :
pann-nikt
14 grudnia 2003, 22:39
swietnie ze maz i tesciowka sie rozumieja:))))
13 grudnia 2003, 14:06
cieszymy sie razem z toba :)
13 grudnia 2003, 13:14
Jest zajebisty, nie przeczę:) A to, że polubili się z mamą, to wspaniale:) Ciesze się:)

Dodaj komentarz