lis 02 2003

...


Komentarze: 1

Wróciłam :) U rodzinki było wręcz zajebiście :) Sporo ludzi się zeszło do babci i było niezłe zamieszanie ;)  Najbardziej podobał mi się tekst 3- letniej córeczki mojego kuzyna do mnie: "Ciocia a ty masz w domu dzieci?? " Hihi. Powiedziałam Ewelince, że narazie nie mam i w sumie to w najbliższym czasie prawdopodobnie nie będę miała. Mała była niepocieszona bo nie będzie miała się z kim bawić na kolejnym zjeździe rodzinnym (nie licząc kłócenia się ze swoim 7-letnim braciszkiem) ;) Tak w ogóle to główną atrakcją weekendu był 4-miesięczny piesek, którego dostała moja ciocia od koleżanki. Jest to takie kudłate maleństwo rasy york i obgryza wszystko co mu stanie na drodze, ale jest przesłodki i tak kochany, że myślałam że go tam zaraz zjem :)) No i ogólnie to było wesoło ....ale biorąc pod uwagę charakter święta trochę refleksyjnie też momentami było ...i smutno. Zwłaszcza jak babcia zaczęła wspominać dziadziusia i się popłakała :( Ehh....no ale cóż...takie życie....kruche i ulotne. ......
Teraz rozmawiam sobie na gg z moim kocurkiem koffanym. Tęsknię za nim i już nie mogę się doczekać spotkania ...
Miłego wieczoru i dobrej nocki wszystkim życzę :)

bizarka : :
poTOOLny
02 listopada 2003, 21:48
no a ja zostałem wyklęty przez rodzinę bo nie pojechałem na groby w sumie nie żałuję :)

Dodaj komentarz